Czytania mszalne
„Posłany,
aby zaświadczyć o światłości”. Jan Ewangelista tak ujmuje misję św.
Jana. Adwent to czas, w którym trzeba rozejrzeć się wokoło, żeby
zobaczyć znaki świadczące o światłości.
Łatwo jest przeklinać ciemności, usiąść i płakać. Trudniej,
ale sensowniej jest szukać światła. Kiedy w nocy nagle zabraknie prądu,
ratuje nas to, że wiemy, gdzie zwykle trzymamy świece, zapałki bądź
latarkę. W duchowej ciemności (kryzys, zwątpienie, nałóg, sytuacja bez
wyjścia) ratuje nas fundamentalny ład, wręcz rutyna, niepoddawanie się
złym emocjom. Prosta modlitwa, pójście do spowiedzi, otwarcie Biblii,
Różaniec, Msza, dostrzeganie w ludziach dobra, wyłączenie telewizji,
prośba o radę… I już staje się jaśniej w sercu. Każdy ma swojego Jana
Chrzciciela, który świadczy o światłości. Trzeba tylko pójść w jego
stronę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz