Wielki Tydzień to duchowa pielgrzymka Kościoła do źródeł wiary, do Jerozolimy, to szukanie oblicza ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana. Bez mocnej tęsknoty za spotkaniem z Bogiem, bez żaru serca przeżywanie świąt może stać się muzealną tradycją, w której najważniejsze okaże się święcenie jajek i nic więcej. Więc może warto powiedzieć głośno: „tak, chcę zobaczyć Jezusa. W te święta”. Zatęsknić, zapragnąć. Bóg odpowiada na wielkie pragnienia. Nie jest księgowym, ale Miłością! Wiara to widzenie Boga w sakramentach, w słowie, w bliźnich, w sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz