Trzymają się razem, ale co robią? Barykadują drzwi ze strachu. Celebrują gorycz i smutek, opłakują klęskę Mistrza i własne zagubienie; robią rachunek sumienia…? Nie wiedzą, kim właściwie teraz są, i nie widzą przed sobą przyszłości. A jaki krzyż mnie napełnia lękiem? Przed kim, przed czym zamykam drzwi mojego serca, umysłu, domu? W świat naszych lęków, rozczarowań, złych wspomnień, braku perspektyw chce wejść Jezus zmartwychwstały ze swoim pokojem. On przebija mury obronne, leczy traumy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz