„Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”
W pytaniu owego człowieka wyczuwalny jest niepokój serca: „przybiegł do Jezusa”. Może był zabiegany z powodu posiadłości, może czuł, że życie, które wiedzie, choć przyzwoite, jest jałowe, puste, bez znaczenia. Szuka czegoś więcej. Dostrzega w Jezusie nauczyciela życia, kogoś, kto podpowie mu, jak dobrze, sensownie żyć; kogoś, kto nada smak wieczności jego egzystencji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz