Jezus, rozczarowany odrzuceniem w miastach żydowskich, mówi w Ewangelii Mateusza: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły” (Mt 11,21 n.). W scenie rozmowy z kobietą kananejską widać spełnienie się tych słów. Kobieta jest reprezentantką wszystkich narodów nieżydowskich, które także potrzebują zbawienia. To jest pierwszy sens tego fragmentu Ewangelii – jest nim wskazanie, że choć posłannictwo Jezusa było adresowane w pierwszym rzędzie do narodu wybranego, to jednak w istocie jest misją uniwersalną. Każdy człowiek bez wyjątku potrzebuje zmiłowania Bożego. Cierpienie dziecka boli tak samo Żyda, Greka czy Chińczyka. „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!” – to modlitwa człowieka doświadczonego przez zło, to wołanie o zbawienie, ratunek, miłość. Prawdziwa religia przekracza granice geograficzne, etniczne, kulturowe. To sprawa najgłębiej ludzka.
"Dopóki żyje na świecie choćby jeden człowiek, który nie zna Jezusa Chrystusa nie wolno Ci spocząć" bł. Franciszek od Krzyża, Założyciel Salwatorianów
niedziela
XX NIEDZIELA ZWYKŁA
„Jezus podążył w strony Tyru i Sydonu”. Jezus, pełniąc swoją misję, napotyka opór swoich rodaków, zwłaszcza autorytetów religijnych Izraela. Kieruje więc swoje kroki w stronę pogan. Tyr i Sydon to dwa miasta fenickie, które były w Starym Testamencie symbolicznym określeniem krain pogańskich.
Jezus, rozczarowany odrzuceniem w miastach żydowskich, mówi w Ewangelii Mateusza: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły” (Mt 11,21 n.). W scenie rozmowy z kobietą kananejską widać spełnienie się tych słów. Kobieta jest reprezentantką wszystkich narodów nieżydowskich, które także potrzebują zbawienia. To jest pierwszy sens tego fragmentu Ewangelii – jest nim wskazanie, że choć posłannictwo Jezusa było adresowane w pierwszym rzędzie do narodu wybranego, to jednak w istocie jest misją uniwersalną. Każdy człowiek bez wyjątku potrzebuje zmiłowania Bożego. Cierpienie dziecka boli tak samo Żyda, Greka czy Chińczyka. „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!” – to modlitwa człowieka doświadczonego przez zło, to wołanie o zbawienie, ratunek, miłość. Prawdziwa religia przekracza granice geograficzne, etniczne, kulturowe. To sprawa najgłębiej ludzka.
Jezus, rozczarowany odrzuceniem w miastach żydowskich, mówi w Ewangelii Mateusza: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły” (Mt 11,21 n.). W scenie rozmowy z kobietą kananejską widać spełnienie się tych słów. Kobieta jest reprezentantką wszystkich narodów nieżydowskich, które także potrzebują zbawienia. To jest pierwszy sens tego fragmentu Ewangelii – jest nim wskazanie, że choć posłannictwo Jezusa było adresowane w pierwszym rzędzie do narodu wybranego, to jednak w istocie jest misją uniwersalną. Każdy człowiek bez wyjątku potrzebuje zmiłowania Bożego. Cierpienie dziecka boli tak samo Żyda, Greka czy Chińczyka. „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!” – to modlitwa człowieka doświadczonego przez zło, to wołanie o zbawienie, ratunek, miłość. Prawdziwa religia przekracza granice geograficzne, etniczne, kulturowe. To sprawa najgłębiej ludzka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz