Te słowa Pana Jezusa pojawiają się w Ewangelii św. Jana zaraz po przypowieści o winnym krzewie. Trwać w winnym krzewie to trwać w miłości Jezusa. Co to konkretnie znaczy? Pozwolić Mu się kochać, nie wyrywać się z Jego ramion, szukać bliskości z Nim. Nie zamykać uszu na słowa, które mówi mi prosto do serca, nie zamykać oczu, kiedy na mnie patrzy. Zamieszkać w tej miłości, znaczy żyć blisko źródła życia. Karmić się tą miłością jak wyborną potrawą, pić ją jak najlepsze wino (Eucharystia). Rozkoszować się jej delikatnością, czułością i siłą. Tęsknić, kiedy jej nie czuję, do Jego obecności. Wznieść ręce do góry na znak poddania się i tak trwać przed Panem. Odleciałem? Być może. Ale przecież mówimy o miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz