„Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko…” Wszyscy tego potrzebujemy.
Powrócić do Jezusa i opowiedzieć Mu, co u nas. Nie da się żyć i pracować bez zasilania. Konieczne jest uzupełnianie energii. Nie tylko tej fizycznej, ale i duchowej. Ważne jest, aby móc się przed kimś wygadać: pochwalić się osiągnięciami, nacieszyć się nimi (to nie jest od razu pycha!) czasem ponarzekać, popłakać, wyżalić się. Potrzebujemy zatrzymania się i spojrzenia wstecz na przebytą drogę. Wtedy rozumiemy lepiej, kim jesteśmy, jakie jest nasze powołanie, w jakim miejscu się znajdujemy. Uczymy się odróżniania rzeczy ważnych od bzdur. I sprawa najważniejsza: patrząc na swoje życie z pewnego dystansu, widzimy lepiej działanie w nim Boga. On dyskretnie, ale skutecznie wciąż pokazuje, że nas kocha i potrzebuje jako przedłużenia swoich dłoni, swoich ust, swojego Ciała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz