Żydzi spożywali ucztę paschalną, mając przepasane biodra (Wj 12,11), co oznaczało gotowość do wyjścia z domu niewoli do Ziemi Obiecanej. W środku wakacji, kiedy marzymy o tym, aby się nieco wyluzować, Pan Jezus przypomina nam, że jesteśmy cały czas na służbie. „Zapalone pochodnie” – to również znak czujności. „Podobni do ludzi oczekujących swego pana…”. Chrześcijanin patrzy w przyszłość w dwojaki sposób. Uznaje, że czas, który jest przed nim, jest szansą i zadaniem do wypełnienia, „przestrzenią”, za którą odpowiada, którą ma wypełnić dobrem. A zarazem to „miejsce”, gdzie czeka na mnie Pan. Każdy dzień przybliża mnie do spotkania.
"Dopóki żyje na świecie choćby jeden człowiek, który nie zna Jezusa Chrystusa nie wolno Ci spocząć" bł. Franciszek od Krzyża, Założyciel Salwatorianów
niedziela
XIX NIEDZIELA ZWYKŁA
„Przepasane biodra”. Luźne szaty przewiązywano do pracy lub w podróży.
Żydzi spożywali ucztę paschalną, mając przepasane biodra (Wj 12,11), co oznaczało gotowość do wyjścia z domu niewoli do Ziemi Obiecanej. W środku wakacji, kiedy marzymy o tym, aby się nieco wyluzować, Pan Jezus przypomina nam, że jesteśmy cały czas na służbie. „Zapalone pochodnie” – to również znak czujności. „Podobni do ludzi oczekujących swego pana…”. Chrześcijanin patrzy w przyszłość w dwojaki sposób. Uznaje, że czas, który jest przed nim, jest szansą i zadaniem do wypełnienia, „przestrzenią”, za którą odpowiada, którą ma wypełnić dobrem. A zarazem to „miejsce”, gdzie czeka na mnie Pan. Każdy dzień przybliża mnie do spotkania.
Żydzi spożywali ucztę paschalną, mając przepasane biodra (Wj 12,11), co oznaczało gotowość do wyjścia z domu niewoli do Ziemi Obiecanej. W środku wakacji, kiedy marzymy o tym, aby się nieco wyluzować, Pan Jezus przypomina nam, że jesteśmy cały czas na służbie. „Zapalone pochodnie” – to również znak czujności. „Podobni do ludzi oczekujących swego pana…”. Chrześcijanin patrzy w przyszłość w dwojaki sposób. Uznaje, że czas, który jest przed nim, jest szansą i zadaniem do wypełnienia, „przestrzenią”, za którą odpowiada, którą ma wypełnić dobrem. A zarazem to „miejsce”, gdzie czeka na mnie Pan. Każdy dzień przybliża mnie do spotkania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz