
Jakub i Jan odzywają się do Jezusa w sposób mało grzeczny. To nie brzmi jak prośba, ale stanowczy postulat. Domagają się czegoś dla siebie, nie dla innych. Nie chodzi im o dary duchowe, ale o własną chwałę.
W apostołach możemy zobaczyć siebie. My też nieraz wysuwamy wobec Boga całą listę postulatów? Wydaje się nam, że urządzilibyśmy świat lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz