"Dopóki żyje na świecie choćby jeden człowiek, który nie zna Jezusa Chrystusa nie wolno Ci spocząć" bł. Franciszek od Krzyża, Założyciel Salwatorianów

niedziela

XXVI NIEDZIELA ZWYKŁA

„Zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami”. 

Warto być czujnym wobec uczucia zazdrości i pokrewnych emocji. Pojawiają się na ogół wtedy, gdy porównujemy się z innymi. Ludzie są różni, i tak być powinno. Sprowadzanie wszystkich do swojej miary prowadzi albo do wynoszenia się nad innych, albo do pogardzania nimi. Także w środowiskach kościelnych nie brakuje zazdrości. Zdarzają się walki podjazdowe między grupami, wspólnotami. Raz po raz pojawiają się spory o to, kto jest wierny jakiemuś charyzmatowi, a kto nie, kto ma prawo nazywać się tak czy inaczej. Skoro Ewangelia opowiada o takich samych tendencjach wśród apostołów, nie panikujmy, nie rozdzierajmy szat. Tacy jesteśmy. Każdy z nas. Walczymy o swoje nawet wtedy, gdy ewangelizujemy. Trzeba tylko widzieć swoją pychę, zazdrość, małość, ciasnotę, zamknięcie itd. Bo tylko widząc jasno swój emocjonalny bałagan, można nad nim zapanować, usłyszeć słowo Jezusa: „Nie zabraniajcie”. Niech cię nie martwi sukces brata, niech Cię nakłania raczej do radości, do wielbienia Boga w nim, niech Cię raduje Kościół, który rośnie mocą Ducha Świętego działającego na tysiące sposobów, często zaskakująco.


 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz